Kiedy na ziemi w doniczce pojawia się pleśń, zlikwidujesz ją domowymi sposobami. Warto też przesadzić roślinę. Spis treści: Jak wygląda pleśń w kwiatach; Pleśń w doniczce: skąd się bierze? Cynamon na pleśń w doniczce; Soda na pleśń w doniczce; Czosnek na pleśń w doniczce; Zapobieganie i walka z pleśnią; Jak wygląda Sposoby domowe na szarą pleśń. Jeżeli zależy Ci na ochronie roślin bez chemikaliów, sprawdź naturalne opryski. Postaw na bezpieczne metody szczególnie w przypadku roślin jadalnych, czyli ziół, warzyw i owoców. Przygotuj w tym celu wywar: z cebuli – 250 gramów łusek z cebuli przełóż do garnka, zalej wodą i gotuj przez 30 minut. Ostudzić. Rośliny spryskiwać rozcieńczonym wywarem – 3 porcje wody na 1 porcję wywaru. Wyciąg z czosnku: Rozetrzeć dwa ząbki czosnku, zalać je wodą i odstawić na 12 godzin, po czym spryskiwać roślinę. Wywar z cebuli i łusek: 20 g cebuli (może być z łuskami) zalać 2,5 l wody i gotować 10minut. Czosnek i cebula mają wiele właściwości korzystnych nie tylko dla naszego zdrowia, ale również zdrowia roślin. Opryski z czosnku i cebuli pomogą pozbyć przędziorków i ziemiórek, które Wywar z cebuli na mszyce. Przygotuj 75 g cebuli i 10 l wody – lub odpowiednio mniej, jeśli nie potrzebujesz aż tyle. Cebulę posiekaj, zalej wodą i gotuj 30 minut na małym ogniu. Po przestudzeniu i odcedzeniu pryskaj jak zwykle. Oprysk z sody na mszyce. ½ łyżeczki sody rozpuść w litrze ciepłej wody z dodatkiem paru kropli płynu do Vay Tiền Nhanh Ggads. Wywar z imbiru na przeziębienie i grypę spowodowane zimnym wiatrem oraz na ból stawów/zapalenie stawów, bół głowy i zablokowany nos. gotujemy na ogniu kawałek imbiru wielkości kciuka i cebulę dymkę w ( dwa kubki) wody przez 10 min pijemy natychmiast po pojawieniu się pierwszych oznak przeziębienia na grypę z awersją do zimna, niewielką ilością potu WYWAR Z CEBULI DYMKI, NASION KOLENDRY IMBIRU Znalezione w : : Terapia pożywieniem: Joerg Kastner Dietetyka według tradycyjnej medycyny chińskiej Popularne posty z tego bloga Jest tak proste jak obsługa........ wiadomo czego. Czytam na forach jak to najpierw do wody, potem do ziemi, albo ani tu się nie chce ukorzenić, ani w doniczce. Też zaczynałam od szklanek z wodą. Na kilka sadzonek tylko 2 puściły korzenie i to ile musiałam czekać !!! Chyba miesiąc albo i więcej. Ojciec, który kiedyś też miał bzika na punkcie kwiatków powiedział mi, żebym nie bawiła się z wodą tylko od razu mam sadzonki wsadzić do ziemi. Geranium jest jak chwast, szybko się przyjmuje i rzeczywiście. Także polecam ziemie, żadnych kombinacji, ukorzeniaczy czy takich tam. Po czym poznajemy, że się przyjęło? Po nowych listkach. Ucinam, odrywam dolne liście i do ziemi. To wszystko. A sama ziemia - uniwersalna. Nie mam pojęcia skąd problemy niektórych osób z rozsadzaniem anginki. Od pewnego czasu cebulę zastąpiłam porem. Dodaję go do zup, jajecznicy, mielonego mięsa, tortilli..... prawie wszystkich dań, oprócz kanapek. Nie jest tak narzucający się pod względem smaku i zapachu jak cebula, jest łagodniejszy i nie muszę się już martwić, czy rano mam zabić zapach gumą czy cukierkiem. Siostra już mnie nie pyta : Jadłaś jajecznicę ? ( przeważnie do jajecznicy wrzucam tonę czosnku albo pół kilo cebuli ). Wybieramy młode pory ze sztywnymi liśćmi, przerośnięte to przeważnie grubasy z żółtym pióropuszem. Odkrawamy ciemne liście od góry i zostawiamy jasną zieleń z białym korzeniem. Jeżeli por jest młody, wykorzystać można wszystko. W piątek dostałam niestety przerosłe spaślaki i tylko tyle z nich udało mi uratować. Dokładnie myjemy, ściągamy gumką i do zamrażalki. Rosół bez pora, to nie rosół. Coś o porze na fit for life - właściwości, jak kupować, przepis na zupę Do tego, w zielonej części znajduje się najwięcej olejków eterycznych oraz innych związków, Mieszkam na Górnym Śląsku, ale ze Śląska nie jestem. Czyli żaden ze mnie Hanys a Gorol. Kiedy robię zakupy, nie zastanawiam się nad nazwami czy pochodzeniem pewnych jest w przypadku tych trzech produktów. Na zdjęciu moje dzisiejsze śniadanie - kaszanka z wątróbką. Ojciec przez kilka lat jadł krupnioki, ale niedawno zawyrokował, że woli kaszankę, bo smaczniejsza. Ja nie widzę między nimi różnicy w smaku. Wyglądają podobnie, a jak się podsmaży z cebulą, to odróżnić nie potrafię. Nigdy się nie zastanawiałam nad składem tych trzech produktów, więc postanowiłam sobie wyklarować o co biega. Przepis na krupnioka i żymłoka ze strony Krupniok doczekał się swojego festynu na Nikiszowcu, dzielnicy Katowic ( w Katowicach bodajże w 2011 odbyło się jego pierwsze święto ) A teraz coś o ŻYMLOKU: Kaszanka: Opryski z łupin cebuli są jednymi z najłatwiejszych do przygotowania. Wystarczy zebrać resztki z codziennych obierków z cebuli - to najtańszy i jeden z najskuteczniejszych sposobów! Ochroń pomidory przed przędziorkiem i truskawki przed szarą pleśnią! Spis treści: Jak zrobić wywar z łupin cebuli? Jak zrobić gnojówkę z łupin cebuli? Jak zrobić wywar z łupin cebuli? Składniki na wywar z łupin cebuli: spora siatka łupin cebuli (szalotki, białej, czerwonej), 2 litry wody. Przygotowanie wywaru: Obieramy cebule z wierzchniej warstwy łupin i odstawiamy do wysuszenia. Po wysuszeniu przekładamy do garnka i zalewamy wodą. Zagotowujemy przez około 20 minut na wolnym ogniu. Przecedzamy całość przez gazę, ściereczkę do sera lub cedzak. Takim wywarem podlewamy lub opryskujemy rośliny - zarówno te ozdobne, jak i warzywa i owoce. Ta mieszanka chroni przed grzybicami. Jest szczególnie polecana przy podlewaniu i opryskiwaniu pomidorów - uodparnia przeciwko przędziorkom. Takie opryski z łupin cebuli stosujemy kilkakrotnie - to skuteczny środek w przypadku regularności. Jak zrobić gnojówkę z łupin cebuli? Składniki na gnojówkę z łupin cebuli: 3 siatki łupin cebuli (szalotki, białej, czerwonej), 4 litry wody. Przygotowanie gnojówki: Obieramy cebule z wierzchniej warstwy łupin i odstawiamy do wysuszenia. Następnie zalewamy wodą i pozostawiamy na około tydzień lub dwa. Najlepiej wykorzystać do tego duże beczki lub słoje wystawione na zewnątrz w ogrodzie. Gnojówkę należy stosować w stosunku 1:10. Rozcieńczamy ją kranówką lub deszczówką. Jest doskonała do oprysku drzew owocowych. Skutecznie rozprawia się z mączniakiem rzekomym oraz właściwym. Zapobiega szarej pleśni w szczególności pojawiającej się na truskawkach. Dobrze sprawdza się także przy zgniliźnie brunatnej na kapustnych. To sprawdzony specyfik w przypadku roztoczy i śmietki warzywnej. Dla wzmocnienia porzeczki i agrestu można stosować ja znacznie częściej, aby zwiększyć plony. Opryski z cebuli muszą być wykonywane w trakcie umiarkowanej pogody. W czasie upałów są niewskazane ze względu na swoją intensywność. Pytanie czytelnika: Mam problem z roślinami doniczkowymi. W kilku z nich na powierzchni pojawiła się pleśń. Dawno ich nie przesadzałam. Czy powinnam wymienić ziemię? Uprawiając rośliny pokojowe możemy czasem zauważyć niepokojącą pleśń (zwłaszcza w okresie zimowym). Jest widoczna w wierzchniej warstwie podłoża – o barwie białej, szarawej lub różowej. Może mieć postać drobnych, gęstych grudek lub strzępków waty. Taka ziemia wydziela charakterystyczny, niezbyt przyjemny zapach. Jeśli zanieczyszczenia są twarde, łupliwe i lekko żółtawe – to nie pleśń, tylko osad wapienny (z wody kranowej). Drobna, niewielka pleśń nie jest jeszcze groźna. Gdy jednak rozrośnie się, może zaszkodzić roślinom. Przerasta wgląd gleby ograniczając wyparowywanie wody. W rezultacie mogą gnić korzenie, a później nadziemna część rośliny. Przyczyna powstawania Przyczyną rozmnożenia się patogenów grzybowych jest nadmierne podlewanie zieleni. Trzeba pamiętać, że częstotliwość wykonywania zabiegu zależy nie tylko od potrzeb gatunku, ale także od stanowiska i temperatury. Zimą zieleń podlewa się znacznie rzadziej niż w pozostałych porach roku. Przeciwdziałanie Roślinę warto przesadzić do nowego podłoża (czasem system korzeniowy pozwala na sprawną wymianę). Jeśli podłoże jest ciężkie i mało przepuszczalne, zaleca się rozluźnić go dodając perlit lub keramzyt. To częściowo wyeliminuje problem. W skrajnych przypadkach wierzchnią warstwę pleśni trzeba potraktować fungicydem, np.: preparatem Topsin. Zabiegu nie wolno wykonywać w pomieszczeniu mieszkalnym! Przydatne może być także profilaktyczne podlewanie gnojówkami z cebuli bądź czosnku. Tekst: Michał Mazik, zdjęcie tytułowe: HandmadePictures/Fotolia Gdy nasze rośliny chorują lub są atakowane przez szkodniki, wcale nie musimy sięgać po chemiczne środki Choroby roślin doniczkowych i pasożyty może przydarzyć się nawet najbardziej oddanemu miłośnikowi roślin. Kiedy zauważymy na ukochanej dracenie czy fikusie żółte plamki albo pajęczynę na paprotce nie wpadajmy w panikę. Nie musimy używać chemicznych, szkodliwych dla naszego zdrowia środków, by pomóc roślinom. Oto kilka domowych sposobów na choroby i pasożyty roślin doniczkowych. Spis treściPasożyty i choroby roślin doniczkowych. Co atakuje nasze rośliny?Domowe sposoby na choroby i pasożyty roślin doniczkowychJak urządzić balkon i taras? Postaw na rośliny! Pasożyty i choroby roślin doniczkowych. Co atakuje nasze rośliny? Choroby roślin doniczkowych zazwyczaj atakują okazy słabe, niezadbane, dlatego tak ważne jest, by zapewnić swoim roślinom odpowiednie warunki bytowania dostosowane do wymagań danego gatunku. Zbyt częste lub zbyt rzadkie podlewanie, stosowanie za dużych dawek nawozu, niska temperatura, duża wilgotność – to tylko niektóre z grzechów głównych, które osłabiają rośliny i mogą doprowadzić do pojawienia się chorób i pasożytów. Niestety niektóre choroby są dla roślin śmiertelne. Wywołują je wirusy i bakterie, z którymi nawet środki chemiczne nie są w stanie sobie poradzić. Pokryte kolorowymi plamami liście mogą świadczyć o działaniu wirusa, natomiast bakterie mogą wywołać miękką zgniliznę bakteryjną, niebezpieczną chorobę, którą charakteryzuje przykry, rybi zapach. Jeśli zauważymy, że nasza roślina została zaatakowana przez wirusy lub bakterie, powinniśmy odseparować ją od reszty roślin i spalić. Zazwyczaj jednak roślinę atakują pasożyty i choroby, z którymi możemy sobie poradzić nawet bez używania środków chemicznych. Dostępne w sklepach ogrodniczych środki są szkodliwe nie tylko dla mszyc i innych szkodników, ale również dla ludzi. Zwłaszcza osoby posiadające dzieci powinny zrezygnować ze stosowania chemicznych środków do leczenia roślin. Najłatwiej pozbyć się szkodników, ponieważ ich kolonie można dostrzec gołym okiem i znajdują się zawsze na liściu lub łodydze. Nieco bardziej czasochłonne jest leczenie roślin z chorób. Jakie choroby roślin doniczkowych najczęściej atakują nasze domowe okazy? PLAMISTOŚĆ LIŚCI – na liściach można zauważyć żółte plamki, które z czasem mogą brązowieć. Ta choroba roślin doniczkowych atakuje zazwyczaj okazy słabe, niezadbane lub źle prowadzone. Jeśli dbamy o swoje rośliny i regularnie ich doglądamy, nie musimy obawiać się plamistości liści RDZA – pokrywa liście wypukłymi jasnobrązowymi plamami, od spodu plamy mogą być pomarańczowe lub brązowe. Rdza atakuje najczęściej rośliny słabe i niezadbane MĄCZNIAK PRAWDZIWY – pokrywa roślinę charakterystycznym, przypominającym mąkę nalotem (stąd nazwa). Mączniak uwielbia wilgotne powietrze, dlatego nie przesadzajmy z podlewaniem i zraszaniem, a jeśli zauważymy biały nalot, ustawmy roślinę w przewiewnym miejscu i przestańmy ją zraszać SZARA PLEŚŃ – pokrywa roślinę nalotem do złudzenia przypominającym pleśń. Uwielbia ciepłe, wilgotne i niewietrzone przestrzenie. Bardzo łatwo się roznosi, dlatego może atakować okazy stojące w bliskim sąsiedztwie zarażonej rośliny Domowe sposoby na choroby i pasożyty roślin doniczkowych Choroby roślin doniczkowych i pasożyty można usunąć nie tylko chemicznymi środkami, ale również domowymi sposobami. Niektóre z nich są bardziej czasochłonne, ale wszystkie są w pełni ekologiczne, bezpieczne dla dzieci i dużo tańsze niż chemiczne środki zakupione w sklepach. Jeśli zauważymy, że nasza roślina pokryła się charakterystycznymi plamkami, warto uciąć chore liście. Jeśli natomiast na powierzchni ziemi zauważymy pleśń lub dziwnie wyglądający nalot, warto przesadzić roślinę do świeżej ziemi i dokładnie oczyścić korzenie. Na choroby roślin doniczkowych i pasożyty możemy również zastosować specjalne naturalne opryski. KĄPIEL WODNA – ten sposób sprawdza się doskonale w przypadku walki z mszycami i innymi pasożytami. Kolonie pasożytów możemy ograniczyć, fundując roślinie porządną kąpiel. Włóżmy roślinę do wanny i szczelnie zakryjmy ziemię (by od nadmiaru wody nie wypłynęła), następnie silnym strumieniem wody zmyjmy kolonie pasożytów z liści. Warto powtórzyć kąpiel co kilka dni, żeby wypłukać wszystkie pasożyty WODA UTLENIONA – niewiele osób zdaje sobie sprawę, że woda utleniona to ekologiczny odkażacz, odkamieniacz i wybielacz w jednym. Warto co kilka tygodni wlać niewielką ilość wody utlenionej do ziemi, profilaktycznie, by zapobiec przyszłym chorobom. Można również dezynfekować liście, spryskując je wodą utlenioną (warto przelać ją do buteleczki z atomizerem). Po kilkunastu minutach można przetrzeć liście szmatką DENATURAT + SZARE MYDŁO – ten duet doskonale sprawdzi się do usuwania pasożytów z roślin doniczkowych. Wystarczy nasączyć wacik lub szmatkę mieszanką denaturatu i szarego mydła i przetrzeć nią liście SODA OCZYSZCZONA + OLEJ + WODA – doskonale radzi sobie z mszycami i mącznikiem. By przygotować oprysk, wystarczy zmieszać 1 łyżeczkę sody z 1/3 szklanki oleju i 1 szklanką wody i przelać do butelki z atomizerem Pasożyty i choroby roślin doniczkowych można wyeliminować również przez napary, opryski i gnojniki z dostępnych roślin, ziół i chwastów. Niektóre rośliny są naturalnymi odstraszaczami pasożytów, do nich należy na przykład lawenda, którą warto hodować w swoim domowym ogrodzie. Lawenda odstrasza mszyce, mrówki, komary i muchy. Które rośliny nadają się do walki z chorobami i pasożytami atakującymi domowy ogród? CEBULA – doskonale zwalcza mszyce, przędziorki i choroby wywoływane przez grzyby CZOSNEK – na mszyce i przędziorki; przeciętym ząbkiem można smarować delikatnie chore liście; można też ustawić kilka ząbków w glebie, by odstraszyć potencjalne pasożyty ZIEMNIAKI – (liście i łodygi) na mszyce, gąsienice motyli i przędziorki POKRZYWA – wyciąg na mszyce i przędziorki, wywar na choroby takie jak szara pleśń i rdza, a także na mączniaki, gnojówka z pokrzywy doskonale wzmacnia rośliny RUMIANEK – na mszyce, gąsienice motyli, można stosować również profilaktycznie jako ochrona przed chorobami i pasożytami MNISZEK – na przędziorki TYTOŃ – mszyce, mączliki, miseczniki SZCZAW – przędziorki, miodówki i mszyce AKSAMITKA – mszyce i choroby grzybowe BYLICA PIOŁUN – ślimaki, przędziorki, mrówki Jak urządzić balkon i taras? Postaw na rośliny! Autor: Kolorowe doniczki urozmaicą i ożywią nasz balkon. Najlepiej wybierać doniczki ceramiczne i metalowe, a unikać modeli wykonanych z tworzyw sztucznych. Autor: Pelargonium for Europe Aby pelargonie tak obficie kwitły, konieczna jest ich odpowiednia pielęgnacja podczas całego sezonu Autor: Mariusz Purta Siedziska wyposażone w wygodne poduchy, których pokrycia można z łatwością zdjąć i wyprać, będą nie tylko wygodne- będą się także świetnie prezentować. Jak prawidłowo czyścić liście roślin? Domowe sposoby na czyszczenie roślin doniczkowych Nasi Partnerzy polecają Więcej z działu - BALKON I OGRÓD Mszyce w ogrodzie czy na balkonie to kłopot, ale można sobie z nim poradzić - i to starym, domowym sposobem. Wiosną, gdy sadzi się rośliny na balkonach i w ogrodach, ostatnią rzeczą, jakiej każdy ogrodnik sobie życzy, jest plaga szkodników. A tych nie brakuje - przędziorki, ziemiórki czy mszyce to zmora każdej osoby, która zajmuje się roślinami. Szczególnie uciążliwe są mszyce, które potrafią szybko opanować nawet kilka grządek. Oprócz oprysków dostępnych w marketach, skutecznością odznaczają się także domowe sposoby na te szkodniki - na przykład cebula! Sprawdźcie, jak jej użyć do walki z mszycami. Oprysk z cebuli na mszyce Cebula, którą każdy ma w kuchni, świetnie radzi sobie zarówno z mszycami, jak i niektórymi chorobami grzybowymi roślin. Do przygotowania oprysku potrzebne wam będą: 4 cebule 1,5 litra wody garnek gaza lub sitko butelka ze spryskiwaczem Przygotowanie: Obierzcie cebulę, potnijcie ją na kawałki i włóżcie do garnka. Zalejcie wodą i zagotujcie. Gotujcie przez pół godziny. Ostudźcie. Po ostudzeniu przelejcie przez gazę albo sitko i wlejcie do butelki ze spryskiwaczem. I gotowe! Tak przygotowanym preparatem należy spryskiwać rośliny zaatakowane przez mszyce. Po kilku godzinach szkodniki zaczną spadać z roślin. Dlaczego mszyce szkodzą roślinom? Nawet najwięksi pacyfiści w końcu przyznają, że z mszycami nie da się żyć w zgodzie, jeżeli pragnie się mieć piękny i zdrowy ogródek. Te owady są bardzo małe, jednak wyrządzają ogromne szkody. Pojawiają się praktycznie znikąd, całymi koloniami, i rozpoczynają atak na roślinę od jej wierzchołka. Schodzą coraz niżej, a gdy kolonia jest już duża, samice ze skrzydełkami odlatują na inne rośliny, by tam założyć kolejne kolonie. Mszyce rozmnażają się bardzo szybko, dlatego ani się obejrzycie, a większość waszych roślin może być przez nie zaatakowana. Jak rozpoznać mszyce? Szkodniki te wysysają soki z roślin, dlatego najłatwiej można rozpoznać obecność mszyc w ogrodzie lub na balkonie po liściach. Te będą zwinięte i suche, co jest objawem utraty soków. Nie tylko liście, ale także pędy zaatakowanych roślin robią się suche, żółte i poskręcane. Gdy roślina jest już sucha, mszyce się przenoszą, by żerować na zdrowych kwiatach czy warzywach. Źródło: Adolf Kudlinski/YouTube

wywar z cebuli na pleśń w doniczce