Do szybszej degradacji materiałów mogą doprowadzić nieodpowiednie dodatki do paliwa, awarie wydechu (powietrze atmosferyczne dostaje się do wnętrza) lub skrajnie nieprawidłowy proces spalania, który prowadzi do zasklepienia sondy warstwą nagaru i nie daje możliwości wykonania pomiaru. Sondy wymagają regularnych kontroli. Zwłaszcza gdy wpada się w sidła częstych błędów językowych w reklamach, jakimi są pleonazmy, czyli tzw. masło maślane (pisaliśmy o nich tutaj: Pleonazm, czyli masło maślane. Cofasz się zawsze do tyłu, a spadasz tylko w dół ). W taką pułapkę wpadła chociażby marka New Balance®, ale przykładów znalazłoby się nych człowieka, skutkiem czego może on różnie reagować na zawarte w pożywieniu składniki. Żywność, poza składnikami odżywczymi, zawiera także substancje nie ma­ jące takiego charakteru, jak np.: konserwanty, przeciwutleniacze, emulgatory, stabili­ zatory, koloranty, metale ciężkie, azotyny, azotany i inne, mogące stanowić pewne Błędy interpunkcyjne, czyli źle postawione przecinki Interpunkcja jest głównie kojarzona z przecinkami, a błędy interpunkcyjne z nieprawidłowym ich stawianiem. Wszystko dlatego, że temat ten w polskich szkołach często jest omawiany niewystarczająco dobrze, by pojąć wszystkie reguły interpunkcyjne. Błędy językowe – unikaj błędów ortograficznych, interpunkcyjnych i literówek w CV. Poproś kogoś doświadczonego lub skorzystaj z narzędzi do sprawdzania pisowni w sieci. Zdjęcie – jeśli decydujesz się na zdjęcie w CV, upewnij się, że jest ono profesjonalne, a nie z wakacji, ślubu czy z widoczną pieczątką z legitymacji Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Oto najczęstsze błędy językowe, które słyszałem ze sceny przez ostatni rok. Kilka z nich popełniłem sam i ktoś zwrócił mi uwagę. Upewnij się, że Ty ich nie popełniasz. Mam nadzieję, że dzięki temu Twoja mowa stanie się jeszcze piękniejsza :). Niepoprawnie Poprawnie W momencie, kiedy/ gdy… W sytuacji, gdzie… W momencie, w którym… W sytuacji, w której W międzyczasie… W tak zwanym międzyczasie… (Nie ma czegoś takiego jak międzyczas) Ilość pytań Liczba pytań (Pytania są policzalne, dlatego liczba. Ale np. ilość wody, powietrza) Większość uczestników było niezadowolonych. Większość uczestników była niezadowolona. (Ale szereg uczestników był niezadowolony) Kuzynostwo, wujostwo, państwo wyjechało nad morze. Kuzynostwo, wujostwo, państwo wyjechali nad morze. Dla mnie osobiście to najlepszy film, jaki widziałam. To najlepszy film, jaki widziałam. Ewentualnie: Dla mnie to najlepszy film, jaki widziałam. Mi się to nie podoba. Mnie się to nie podoba. Owe wydarzenie. Owo wydarzenie. Tą książkę/ Tę książkę. W formie mówionej obie formy są poprawne. Nie ma co się oburzać ;). Opieram się o badania/ o dane. Opieram się na badaniach/ na danych. Co rozumiesz pod pojęciem uczciwy? Co rozumiesz przez pojęcie uczciwy? Nic nie widziałem. Niczego nie widziałem. Obie formy poprawne. Ryzykowała życiem. Ryzykowała życie. (albo rzycią, ale to już inne znaczenie ;)) Ten pomarańcz/ to pomarańcze. Ta pomarańcza. Łabędź łabądź Swetr Sweter Oceniam twoje wystąpienie za bardzo dobre. Oceniam twoje wystąpienie jako bardzo dobre. To jest ten blok prostopadły z ulicą. To jest ten blok prostopadły do ulicy. Trzy dni pod rząd. Trzy dni z rzędu. Mam pytanie odnośnie twojego przemówienia. Mam pytanie odnośnie do twojego przemówienia. Gdzie idziesz? Dokąd idziesz? Protokół z naszych obradów. Protokół z naszych obrad. (Bez „z” i obrad zamiast obradów) Przerwa potrwa około trzy miesiące. Przerwa potrwa około trzech miesięcy. To jest sytuacja identyczna jak moja. To jest sytuacja identyczna z moją. Imiona przecież pisze się z wielkiej litery. Imiona przecież pisze się wielką literą. Dzwońcie na ten numer. Dzwońcie pod ten numer. Zdali wszyscy za wyjątkiem mnie. Zdali wszyscy z wyjątkiem mnie. W ślad za tą decyzją podjęto kolejne. Śladem tej decyzji podjęto kolejne. W nawiązaniu do tego, o czym mówiłaś. Nawiązując do tego, o czym mówiłaś. To zadanie wydaje się być trudne. To zadanie wydaje się trudne. Odżywka dla włosów łamliwych. Odżywka do włosów łamliwych. Mamy jeszcze pięć minut czasu. Mamy jeszcze pięć minut. (Pozostali zorientują się, że chodzi o czas 😉 ) Awaria i wyłączenie systemu miały miejsce… Awaria i wyłączenie systemu miało miejsce… Ubierz buty. Zmarzną ci stopy. Załóż buty. Zmarzną ci stopy. Przeklnąć Przekląć wziąść wziąć Wymyśleć Wymyślić Łga Łże Rozumią Rozumieją Trzy skrzypce Cztery drzwi Troje skrzypiec Czworo drzwi Dziesięć i pół metrów. Dziesięć i pół metra. Oboje artystów zaśpiewali. Oboje artystów zaśpiewało. Dziesięć i pół raza większy. Dziesięć i pół razy większy. Po półtorej godzinie. Po półtorej godziny. Dwutysięczny ósmy. Tysięczny piąty rok Dwa tysiące ósmy. Tysiąc piąty rok ->Gorąco poleca Ci także artykuł na temat słów- śmieci, których używa większość z nas, a są zupełnie z nas ma problem z eeee i yyyy w swoich wypowiedziach. Istnieją na to konkretne sposoby.<- Jeżeli masz swoje przykłady częstych błędów językowych, które sam popełniałeś albo słyszysz w przestrzeni publicznej, podziel się w komentarzu. Błędy językowe to nic innego jak nieświadome odstępstwo od obowiązujących w naszym języku norm. Nie ulega wątpliwości, że język polski nie należy do najłatwiejszych. Zdarza się, że nawet rodowici Polacy mają problem z poprawną wymową i pisownią niektórych zwrotów i sformułowań. W związku z tym w serwisie jakiś czas temu pojawiło się top 30 najczęściej popełnianych błędów. Poznajmy je!W polszczyźnie niektóre zwroty potrafią przysporzyć sporych problemów nawet tym, którzy uważają, że nasz język nie ma przed nimi żadnych tajemnic. Niepodważalne jest, że troska o poprawność językową to indywidualny wybór każdego z nas. Aby nieco usprawnić naszą komunikację, pragniemy przedstawić wam 30 topowych błędów, które Polacy popełniają językowe popełniane najczęściej1. Przecinek przed „że”To jedna z tych zasad, którą systematycznie wpajano nam w szkole. Najwyższa pora, abyśmy raz na zawsze wyrzucili ją z pamięci. Przynajmniej w niektórych przypadkach. Spójniki złożone takie jak, tylko że, tyle że, mimo że to jednostki Wziąść czy wziąć?Odpowiedzi na to pytanie poszukuje większość Polaków. Ze względów etymologicznych i fleksyjnych ten czasownik zawsze przyjmuje formę wziąć. W tym przypadku nie ma miejsca na piszemy razem czy osobno?W tym przypadku wszystko zależy od kontekstu. Jakby, wyraz wprowadzający porównanie = razem. Jak by, sposób, dzięki któremu coś zostało wykonane = W dniu dzisiejszymTo nic innego jak klasyczne masło maślane. Obie części powyższej wypowiedzi, dzień i dzisiejszym znaczą dokładnie to Wszem i wobecWspółcześnie określenie zyskało znaczenie: wszystkim razem. Spójnik i nie ma w tym przypadku żadnego sensownego IżAby uniknąć powtórzenia „że” często decydujemy się na zastąpienie go „iż„. Językoznawcy jednoznacznie twierdzą, że do powtórzenia w jednym zdaniu lepiej jest nie Odnośnie doO wiele częściej słyszymy odnośnie czegoś niż odnośnie do czegoś. Pierwsze sformułowanie to nic innego jak zapożyczenie z języka rosyjskiego, które uznawane jest za błąd Przekonujący albo przekonywującyNiepoprawna forma to przekonywujący. To połączenie dwóch przyjętych form: przekonujący i @craftedbygcBłędy językowe popełniają nawet rodowici Polacy. 9. W cudzysłowie czy w cudzysłowiu?Rzeczowniki rodzaju męskiego w miejscowniku przybierają formę Z rzędu czy pod rząd?W tym przypadku jedyną dopuszczalną wersją jest: z rzędu, np. 10 dni z Razem czy osobno?Przyimki z rzeczownikami, liczebnikami, przysłówkami, zaimkami zawsze piszemy Rządzić i żądaćNajczęstsze błędy wynikają z podobieństwa brzmieniowego obydwu powyższych W każdym (bądź) razie…W tym przypadku doszło do połączenia identycznych znaczeniowo wyrazów. Powinniśmy zdecydować się na jeden z Wydaje się (być)Zapożyczenie z języka angielskiego od wyrazu seems to Dlatego… bo…Dlatego samo w sobie wystarczy, ponieważ wprowadza element Z wielkiej czy od wielkiej literyPoprawna forma to: od wielkiej Który mamy rok?Dwutysięczny dziewiętnasty czy dwa tysiące dziewiętnasty? Poprawna odpowiedź to dwa tysiące dziewiętnasty. Roczniki to nic innego jak liczebniki porządkowe, które wymagają odmiany tylko części dziesiętnych i Dlaczego ci ludzie…?„Ci” może być partykułą wzmacniającą lub zaimkiem. Nie wymaga wielkiej Zresztą co z resztą?Pierwszy wariant to klasyczny językowy zrost, w drugim natomiast Kłopotliwe liczebnikiPo dywizie, czyli krótkiej kresce: -, nie zapisujemy już cząstki Wszech czasówZawsze zapisujemy Naraz i na razNaraz to nic innego jak synonim słowa nagle, zaś na raz oznacza „na jeden raz„.23. Tylni czy tylny?Zmiękczanie tej końcówki to błąd językowy. Poprawna forma to Pod(d)awać w wątpliwośćW momencie wyrażania wątpliwości zapiszemy tylko jedno „d”.25. Półtorej czy półtora?W tym przypadku forma zależy od rzeczowników, do których się odnoszą. Jeśli rzeczownik ma rodzaj żeński- półtorej, męski- Dr. czy dr?Jeśli rzeczownik i jego skrót kończą się tą samą literą, zapominamy o Nad wyrazOznacza nic innego jak: Zagranicą za granicą, za granicą, a może zagranico?Każda forma jest poprawna. Wszystko zależy od kontekstu. Zagranicą to nadrzędnik od rzeczownika zagranica. Za granicą jesteśmy wtedy, gdy przekroczymy linię graniczną. Zagranico to, wołacz od Karać, kazać, karze, każePrzez podobieństwo fonetyczne i ortograficzne często, odmieniamy je Gdzie kropka?Kropka zamyka wypowiedzenie. Ma znaczną przewagę nad nawiasem i ZDJĘCIA: @eliottreynaWymowa i pisownia niektórych wyrazów i zwrotów przysparza masę problemów. @tranmautritamBłędy językowe popełniają nawet najlepsi. ZOBACZ TEŻ:Nie kupisz już tak łatwo futra. Nowe przepisy już wkrótceNie żyje dziecięca gwiazda filmowa. Zabiła ją choroba, miała 13 latSzczeniak 20 razy błagał pana, żeby dał mu wejść na kanapę. Za 21 puściły mu nerwyWiktoria Gąsiewska pozuje w sukni ślubnej. Gwiazda jest zaręczona z Adamem ZdrójkowskimZrobili Kożuchowskiej i Foremniak zdjęcia od dołu. Uznano, że starsza koleżanka zdeklasowała urodą20 minut roboty i rodzina upojona błogością. Najlepszy na świecie przepis na naleśniki z tajemniczym trikiem Odpowiedzi .punks_not_dead. odpowiedział(a) o 15:51 czyli np. interpunkcyjne.. nie stawiasz znaków przestankowych tam, gdzie powinnaśortograficzne - wiadomo, o co chodzileksykalne - czyli nieświadome użycie wyrazu, mylenie go np. bynajmniej z przynajmniej 6 0 doma23w [Pokaż odpowiedź] blocked [Pokaż odpowiedź] Uważasz, że ktoś się myli? lub Często dzieje się tak, że ktoś wyjeżdża do obcego kraju i uczy się języka nie na kursie, ale od ludzi, których ma wokół siebie, i ze środowisk, w których się obraca. Ludzie ci jednak często popełniają błędy, które później wychodzą, gdy zajrzy się do pierwszej, drugiej czy trzeciej książki. Osoba przyswajająca język angielski doznaje wtedy dysonansu (takiego niemilaskiego uczucia, gdy pojawia się niezgodność), że podręczniki i nauczyciel mówią jedno, a życie drugie. Co wtedy? Iść za głosem tłumu czy słuchać nauczyciela? Co w niniejszym tekście nazywam błędem, nazywam tak na potrzeby samego wpisu, ale jednocześnie mam świadomość, że są to zjawiska powszechne. Poprawność w dużej mierze zależy bowiem od kontekstu; sytuacji, kto z kim rozmawia, co i po co w ogóle komunikuje. Nie zmienia to faktu, że istnieją pewne uniwersalne reguły tworzące normę, które należy poznać. Omawiane przeze mnie kwestie dotyczą gramatyki i leksyki niepoprawnej właśnie z punktu widzenia standardowego języka angielskiego niedopuszczającego regionalnych różnić, osobistego wyboru i różnić w formaności. Jest to język, którego uczą się wszyscy (rodzimi czy nierodzimi użytkownicy) na wszystkich szczeblach edukacji. Błędy fonetyczne czy stylistyczne kompletnie pomijam ze względu na ich mnogość, a także nie poruszam wątków o niejasnym charakterze, które mogą stanowić dialekty oraz warianty języka angielskiego dopuszczalne przez ogólnie przyjęty wzorzec. Jak w innych moich wpisach, błędy oznaczam gwiazdką (ang. asterisk, nie Asterix). Ortografia, ortografia, ortografia. Język angielski jest językiem niefonetycznym, co oznacza, że to, co słyszymy, niezbyt jest odzwierciedlone w pisowni. Angielska ortografia sprawia problemy również i Brytyjczykom. Oto krótka lista ze szczytu najczęściej spotykanych pomyłek w pisowni, wynikłych z tego, że wyrazy te to tak zwane homofony, czyli słówka o tej samej wymowie, ale zazwyczaj innej pisowni i zawsze innym znaczeniu (no dobra, technicznie nie wszystkie z poniższych są rzeczywiście homofonami, szczególnie w bardziej starannej mowie, ale w potocznej i szybkiej – jak najbardziej). Takich pułapek, w które rodzimi użytkownicy języka angielskiego często wpadają, jest bardzo dużo, ponieważ język angielski jest podatny na tego typu błędy. Jeśli chcecie zgłębić temat, zapoznajcie się z serią artykułów Najczęściej mylone słowa. *Is this you’re jacket? Is this your jacket? *Your tired, aren’t you? You’re tired, aren’t you? *It’s they’re business, not ours. It’s their business, not ours. *Look over their! Look over there! *There going to be angry. They’re going to be angry. *Were did you put the keys? Where did you put they keys? *They where late again. They were late again. *Its really annoying! It’s really annoying! *What do you think of it’s smell? What do you think of its smell? Niezgodność podmiotu z orzeczeniem. Gdybym dostawał złocisza za każdym razem, gdy widzę/słyszę taki błąd, pisałbym ten tekst z prywatnej wyspy gdzieś na Oceanie Przespokojnym. W skrócie to tak naprawdę o liczbę chodzi, przy czym ta liczba jest istotna tym bardziej, że nierzadko zmienia znaczenie rzeczownika, o czym przeczytacie w serii wpisów Znaczenie rzeczownika a jego liczba. *Every one of those people need more time. Every one of those people needs more time. *The number of the casualties are increasing. The number of the casualties is increasing *A number of people is waiting. A number of people are waiting. *There’s 10 people in the room. There’re 10 people in the room. *There used to be less cars on the streets There used to be fewer cars on the streets. *I eat less sweets than I did when I was child. I eat fewer sweets than I did when I was child. Was dla wszystkich! Brytyjczycy często stosują was dla każdej osoby, tym samym poza nawias językowego społeczeństwa wyrzucając biedne were. Nie jest to błąd bardzo słyszalny, a przynajmniej nie dla niewprawionego ucha, ponieważ operatory i czasowniki posiłkowe w języku angielskim na ogół nie są akcentowane (choć, oczywiście, to zależy gdzie i kiedy). *They was joking! They were joking! *You was there. You were there. *We was so tired. We were so tired. Podstawianie formy trzeciej. Nie jest rzadkością stosowanie trzeciej formy czasownika (imiesłowu biernego) tam, gdzie powinna być druga forma (czas przeszły). Wprowadza to dodatkowe zamieszanie w i tak już niełatwy system czasów (oraz wymowę niektórych podchwytliwych przeszłych form). Albo mówimy coś w czasie Present Perfect, albo Past Simple. Żadnych miksów się nie robi, to nie bar. *I done it. I’ve done it. / I did it. *She gone home. She’s gone home. / She went home. *They run over there. They’ve run over there. / They ran over there. Podstawianie formy drugiej. Niejako odwrotność wcześniejszego punktu, czyli stosowanie formy drugiej tam, gdzie niebo woła o pomstę do piekła o formę trzecią. Co ciekawe, z jakiegoś mistycznego powodu szczególnie dotyczy to czasowników kończących się na –en. *You have broke it! You’ve broken it! *I haven’t took your wallet. I haven’t taken your wallet. *They’ve drove off. They’ve driven off. Kosmiczna wyrzutnia elipsą zwana. Jak nazwa wskazuje, jest to pomijanie jakiegoś elementu zdania. Może to być niemalże dowolny element, ale na ogół jest to coś czysto gramatycznego, co bardzo utrudnia naukę osób już mieszkających w Wielkiej Brytanii (szczególnie samouków). Błąd tak częsty, że nie zdziwiłbym się, gdyby kiedyś przestał być błędem, jako że wiele osób popełnia go rozmyślnie (ja również). Jest to zwyczajnie wygodne w rozmowie ze znajomymi, rodziną lub gdy piszemy wiadomości tekstowe. Wyrzutnia najczęściej dotyczy operatorów (głównie w pytaniach) oraz osób. Warto przy tym zwrócić uwagę, że takie pozbawione operatora pytania nie są identyczne z poprawnymi, gdyż bywają bardziej bezpośrednie, natarczywe i zwyczajnie mniej grzeczne. *You have any money? Do you have any money? *What you doing? What are you doing? *You up? Are you up? *You done yet? Have you done it yet? *Feeling bad. I’m feeling bad. *Not feeling well. I’m not feeling well. *What she said? What did she say? What zamiast that/which. Wyjątkowo zły angielski nawet jak na standardy innych błędów! Jak wiemy (a kto nie wie, ten się zaraz dowie), wszystkie trzy słówka są zaimkami względnymi i używa się ich podobnie, ale nie tak samo. W skrócie: what używamy zamiast rzeczownika, do którego się ten zaimek odnosi, a which oraz that razem z tym rzeczownikiem. *I have some clothes what need washing. I have some clothes that/which need washing. *This is the document what you need. This is the document that/which you need. *Where’s the thing what I asked you for? Where’s the thing that/which I asked you for? Of zamiast have. Bardzo. Częsta. Pomyłka. Chodzi o zastosowanie czasowników modalnych w przeszłości, a wynika z tego, że w potocznej mowie czasownik have w tej konstrukcji brzmi bardzo podobnie lub nawet identycznie jak przyimek of. Błąd ten jest widoczny głównie w piśmie, ale w mowie też się da go wyczaić. Bardzo, bardzo zły angielski. Niegrzeczny. Niedobry. Potrzebuje klapsa. *You should of told me! You should’ve told me! *They might of gone home by now. They might’ve gone home by now. *John could of asked Ann for the money. John could’ve asked Ann for the money. Przymiotnik czy przysłówek? Tak, Brytyjczycy często mylą przymiotniki (słówka opisujące rzeczowniki) i przysłówki (słówka opisujące zwykle czasowniki). Wynika to po części z nieznajomości podstaw gramatyki oraz faktu, że wiele słówek w angielskim to jednocześnie przymiotniki i przysłówki. Co więcej, często to i sam czasownik dyktuje, czy będzie się łączył z przymiotnikiem, czy przysłówkiem, o czym pisałem w artykule Czy slogan I’m lovin’ it jest gramatycznie poprawny?. Naprawdę trzeba na to zwracać uwagę, bo niekiedy ze zmianą kategorii słowa zmieniają znaczenie, co poruszyłem w tekście I’m good czy I’m well?. *You dance really good! You dance really well! *I feel badly about that. I feel bad about that. *He said it rightly. He said it right. *She sang flatly. She sang flat. *Please, stay closely. Please, stay close. *It looks strangely. It looks strange. Podwójne stopniowanie. Skoro przy przymiotnikach jesteśmy, równie częstym błędem jest ich podwójne stopniowanie. W skrócie: przymiotniki jednosylabowe odmieniamy za pomocą końcówek -er i -est, minimum trzysylabowe za pomocą słówek more i most, a dwusylabowe różnie. Nie przeszkadza to jednak niektórym “wzbogacać” przymiotniki wszystkim, czym popadnie. *That house was more cheaper. That house was cheaper. *It’s more hotter here. It’s hotter here. *Your food was more better. Your food was better. *Your jacket is more cuter than mine! Your jacket is cuter than mine! Wielokrotne przeczenia. W polskim zdaniu na, dajmy na to, sześć słów może być aż pięć przeczeń, i choć jest to nie do pomyślenia w języku angielskim, także tu zdarzają się wielokrotne przeczenia, aczkolwiek zwykle jest to celowy zabieg mający na celu dodanie wypowiedzi gangsterskiego charakteru. Czy coś. *We ain’t got no money! We’ve got no money! / We have no money! *I didn’t say nothing. I didn’t say anything. / I said nothing. *You won’t go nowhere. You won’t go anywhere. / You’ll go nowhere. *I haven’t seen nobody here. I haven’t seen anybody here. / I have seen nobody here. Nieużywanie trybu łączącego. O ile jestem wyrozumiały dla moich uczniów będących Polakami, o tyle kompletnie nie rozumiem, dlaczego z tym zagadnieniem problem mają osoby, których pierwszym językiem jest język angielski lub inny, w którym ten tryb istnieje. To znaczy rozumiem, ale dziwię się. Jest to duuuży błąd, bo często zmieniający znaczenie zdania. Jak jest zbudowany tryb łączący i do czego się go stosuje, przeczytacie w serii Tryb łączący. *It’s important he goes to hospital. It’s important he go to hospital. *If I was you, I’d take the job. If I were you, I’d take the job. *It’ll be necessary that you are in time. It’ll be necessary that you be in time. *It was advisable you didn’t say a word. It was advisable you not say a word. Błędy. Wszyscy je popełniamy we własnym, ojczystym języku, a co dopiero w języku, którego się uczymy. Wygrywa jednak ten, kto się na błędach uczy. Dlaczego? Wiedza o tym, co poprawne, a co błędne, to dwie strony językowego medalu. Zatem czy to rzeczywiście ważne, by nie powtarzać powyższych błędów? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam na to pytanie, niemniej ich powszechność skutkuje podejściem, że gramatyka nie jest potrzebna. Owszem, może i nie jest, by sobie bułkę w sklepie kupić, ale jak się chce więcej rozumieć, zdać lepiej egzamin, otrzymać coś warty certyfikat językowy, pójść na studia, znaleźć pracę, dostać awans czy emigrować, trzeba się nauczyć mówić poprawnie. Po prostu. Trzeba, ale i zwyczajnie warto. Kto potrafi mówić poprawnie, posiada zdolność dostosowania się do danej sytuacji; może wybrać, kiedy mówić lepiej, a kiedy zabawić się z własnym czy cudzym językiem. Sam decyduje, jak chce brzmieć, a co za tym idzie, jak zostanie odebrany przez innych. Kto tego nie potrafi, nie ma luksusu swobody i sam pozbawia się różnych perspektyw. Tylko czy w nauce języka nie chodzi przypadkiem o to, by być w stanie tak nim manipulować, aby służył naszym celom? Z błędami językowymi spotykamy się częściej niż nam się wydaje. O wiele częściej niż zdajemy sobie sprawę, formy wyrazów, których używamy na co dzień, są niepoprawne. Czasami wystarczy chwilę pomyśleć, być może przeczytać kilka artykułów, by właściwe formy zagościły na stałe w naszych rozmowach. Żeby „nie cofać się w tył” i nie iść „po najmniejszej linii oporu”, a raczej być dobrym użytkownikiem języka ojczystego. „Poszłem na miasto kupywać” O ile trzylatkowi wybaczymy, kiedy relacjonuje nam swój dzień: „Mamusiu, bo jak poszłem dziś do przedszkola, potem wyszłem na dwór i przyszłem do domu, to…”, o tyle jego tatusiowi trudno będzie wytłumaczyć minę żony, gdy kolejny raz usłyszy: „Spóźniłem się na obiad, dlatego, bo później wyszłem rano z domu. Czy to tobie nie starczy?”. Niestety, nie wystarczy, bo „starczy” może być co najwyżej wiek, a formy „dlatego bo”, „dlatego ponieważ” są tylko wytworem gęsto tłumaczących się mężczyzn, mających problemy z punktualnością. Kobiety satysfakcjonuje użycie jednego ze spójników: „Tracę cierpliwość, bo…” lub „Rozstaję się z tobą, dlatego że…”. Jeżeli twoja lepsza (broń Boże, nie „większa”) połowa nie potrafi powiedzieć ci z szacunkiem, jak wielkim uczuciem cię obdarza, to może pora wziąć (nie „wziąść”) nogi za pas. My, kobiety, nie jesteśmy jednak bez grzechu. Zdarza nam się „iść na miasto”, stanąć w kolejce „za butami” a potem się zastanawiać: „wziąść” jedną parę czy dwie? Jednak, idąc „po najmniejszej linii oporu” (zamiast „po linii najmniejszego oporu”), „ubieramy kurtkę” (zamiast „siebie w kurtkę”) i „włanczamy” piąty bieg, by zdążyć jeszcze „na siłownię” (zamiast „do siłowni”) przed obiadem. Jako kobiety lubimy sobie czasem „pokupywać”.POLECAMY „Co tam pisze w cudzysłowiu?” Jak to w relacjach damsko-męskich bywa, wszyscy mamy problemy z czasem. Niektórzy „lubieją” pleonazmy, więc bez skrupułów w „dniu dzisiejszym” (zamiast „dzisiaj”) policzą, jaki „okres czasu”: „tydzień czasu, miesiąc czasu” nie zaglądali do słowników. Cóż się dziwić, jeżeli to, co tam jest napisane (a nie „pisze”), może stać się „ciężkim” (zamiast „twardym”) orzechem do zgryzienia. W każdym razie lub bądź co bądź (a nie „w każdym bądź razie”) reguły rządzące językiem polskim żądają (nie „rządają”) od nas – użytkowników – dużego wyczucia językowego. „Ilość” błędów językowych w naszych wypowiedziach jest policzalna, więc używajmy słowa „liczba”. Bądźmy patriotami i piszmy wielką literą zamiast dawać satysfakcję rosyjskim sąsiadom, pisząc „z wielkiej litery” i to kilka razy „pod rząd” (zamiast „z rzędu”). Zadbajmy o poprawną formę i pamiętajmy, że spędzamy czas „na dworze”, tak jak piszemy dane zdanie „w cudzysłowie”, a nie „na dworzu” i „w cudzysłowiu”. Nie będzie nikt „orginalny” (a raczej „oryginalny”), jeśli powtórzy i podkreśli za PWN, że zawsze w cudzysłowie, „tłumaczymy jak krowie na rowie”. „Pierwszy styczeń, drugi styczeń...” Liczebniki w języku polskim to prawdziwy majstersztyk. Niewielu potrafi się nimi posługiwać. W celu wyjaśnienia odmiany daty od dwutysięcznego roku cofnijmy się (jednak nie „cofajmy się w tył” ani „wstecz”). Poprzednie stulecie odmienialiśmy bez większych problemów czyli: „w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym dziewiątym roku” i nikomu nie przyszło do głowy, by odmieniać „w tysiąc dziewięćsetnym dziewięćdziesiątym dziewiątym”. Dlaczego więc z taką łatwością nieprawidłowo odmieniamy „w dwutysięcznym szesnastym” zamiast „w dwa tysiące szesnastym”? Dlaczego tak trudno nam zapamiętać, że każdy z dwunastu miesięcy roku jest jedyny w swoim rodzaju, więc nie możemy ich odliczać „pierwszy styczeń, drugi styczeń…”, tylko powinniśmy stosować formy „pierwszego stycznia, drugiego stycznia...” itd.? „Proszę tą panią” Jako użytkownicy języka polskiego mamy na swoim koncie jeszcze kilka grzeszków polonistycznych. Nasza szarmanckość bierze górę w kontaktach z przedstawicielkami płci pięknej, dlatego lubimy zwracać się do pań „proszę panią” (zamiast „proszę pani”). Pierwsza wersja będzie poprawna tylko podczas oświadczyn, gdy będziemy „panią” prosić o rękę, lub już na weselu, gdy panowie będą prosić „panią” do tańca. To nie koniec kłopotów z rodzajem żeńskim. Równie problematyczna jest odmiana zaimka wskazującego „ta”. Jakże często słyszę w szkole: „podaj mi tą książkę” zamiast „tę książkę”. Nic jednak tak nie drażni ucha, jak: „daj mi te pióro”. Skąd „te” zjawisko zagościło w mowie? „Stegociło się w pizzerni” Osobliwy był też dla mnie czasownik – wytrych, który usłyszałam wśród studentów, a mianowicie „tegocić”. Studentce „stegocił” się telefon (w znaczeniu „zepsuł się”), a jej koledze „stegociło” się mleko (w znaczeniu „skwaśniało”). Czasownik ten oznaczał jeszcze wiele innych czynności, stąd moje określenie – wytrych. Bynajmniej (nie „przynajmniej”), nie drażniło studenckiego wyczucia językowego, przynajmniej zubożało zasób słownictwa. Ponieważ studenckie życie rządzi się zupełnie innymi prawami, wbrew zasadom językowym, starsza młodzież chodzi „do pizzerni” (zamiast „do pizzerii”), a czasami „do kebaba” (zamiast „do kebabu”). No cóż, zabieganemu studentowi ubranemu w „swetr” należy wybaczyć, gdy kieruje się głodem. Mam nadzieję, że z powodu żółtego sweterka nie będzie musiał zmieniać „adresu zamieszkania”, bo naprawdę wystarczy jedynie „adres” lub „... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań magazynu "Forum Logopedy" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Możliwość pobrania materiałów dodatkowych ...i wiele więcej! Sprawdź

do czego mogą prowadzić błędy językowe